• W 1979 roku Szkoła Podstawowa w Dobrej uzyskała prawo posiadania imienia Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

      To wtedy na dziedzińcu szkoły wmurowano tablicę pamiątkową, na której wyryto słowa poety:
      "dzieci - słońce i radość

      dzieci - najdroższy skarb".

       

      Przez te wszystkie lata Gałczyński jest stale obecny w naszej szkole, co roku, w grudniu, w każdą rocznicę śmierci poety, obchodzimy Dzień Patrona. K.I. Gałczyński urodził się 23 stycznia 1905 roku w Warszawie. Od najmłodszych lat interesował się literaturą, teatrem i muzyką. Jednak za namową ojca, który był kolejarzem poeta ukończył technikum kolejowe. Wtedy to Gałczyński obiera własną drogę i podejmuje studia na filologii angielskiej i klasycznej. Cały czas tworzy, organizuje wieczory autorskie, publikuje w czasopismach. Natalię Awołow (swoją wielką miłość) poznał w 1929 roku, rok później byli już małżeństwem. Żona i córka są bohaterkami wielu utworów Gałczyńskiego. Poeta mieszkał w różnych miastach Polski i Europy: Praga, Wilno, Moskwa, Berlin Warszawa, Kraków, Anin, leśniczówka Pranie na Mazurach. Na kilka miesięcy również Szczecin stał się domem Gałczyńskich. Zamieszkali przy ulicy Curie-Skłodowskiej 17. Poeta poświęcił temu miastu kilka wierszy. Szczecinianie są dumni ze swojego poety. Przy ulicy Wojska Polskiego można podziwiać zaczarowaną dorożkę w parku imienia K.I. Gałczyńskiego. Klubowi 13 Muz patronuje popiersie poety. W muzeum literackim Książnicy Pomorskiej możemy podziwiać pamiątki po Gałczyńskim. Między innymi: krzesła liry, zaprojektowane prawdopodobnie przez samego poetę, marionetkę o imieniu Kaszparek otrzymaną od czeskiego poety Franciszka Halasa, można obejrzeć w czytelni muzycznej Książnicy. Portret poety namalowany przez Władysława Kołodziejskiego zdobi gabinet imienia K.I. Gałczyńskiego w Książnicy. Można oglądać maskę pośmiertną wyeksponowaną w Książnicy.

         Urzekająca jest melodia wierszy naszego patrona. Jak choćby w "Niobe":
         W talerze cyrulika dął wiatr południowy,
         Uliczką pies przechodził, niósł w zębach latarnię
         A gdzie to jest?

         Albo w „Spotkaniu z matką”:
         Lato w lesie. Ciemność zielona w świerkach.
         Szałwia. Zajęczy szczaw.
         Niebo obłoki zdejmuje. Ptak zerka.
         Trzmiele brzęczą wśród traw.
         Motyle żółte i białe jak latające listy.
         Cisza i światło.
         A tam dalej i dalej, za tym pagórkiem piaszczystym,
         też jest lato.

      Uczniowie naszej szkoły czynnie wspierają trwanie legendy o Gałczyńskim, znają losy poety i jego twórczość. Staramy się zaistnieć wszędzie tam gdzie pamięć o naszym patronie jest ciągle żywa.